Długie wieczory przy książce lub niezapowiedziana wizyta przyjaciół nie muszą odbywać się jedynie przy kruchych ciasteczkach ze sklepu. Zrobienie pysznej szarlotki zajmie nam ok.40 min.(czas pieczenia), a nawet 20 min. jeśli zrobimy "szarlotkę odwróconą ".
Goście dzwonią do drzwi, a my nastawiamy piekarnik na 200°C i zanim się usadowią wygodnie w fotelach nasza szarlotka już siedzi w piecu i zachwyca nas magicznym aromatem. Będzie to zdecydowanie szybsze rozwiązanie niż wyprawa do cukierni , a walory smakowe bezcenne.
Zachęcam do zimowego pieczenia, to wielka przyjemność i nic tak nie poprawia samopoczucia jak unoszący się zapach pieczonych jabłek z cynamonem i maślanego ciasta. Niezapomniane chwile spotkań z rodziną i przyjaciółmi :)
Ja zawsze zagniatam podwójną lub potrójną porcję i zamraża. Gdy jest mi potrzebna wyjmuję zamrożone ciasto, ścieram na tarce jarzynowej, układam dodatki i piekę. Dziecinnie proste.
Bardzo kruche ciasto ( wersja podstawowa ) :
Potrzebujemy :
4 szklanki mąki pszennej
1 kostka zimnego masła
8 łyżek cukru pudru
4 żółtka
1 laska wanilii
1 szczypta soli
Mąkę z sola i cukrem pudrem przesiewamy na stolnicę lub blat kuchenny, dodajemy pokrojone w kostkę zimne masło i siekamy dużym nożem, żeby masło połączyło się z mąką. Dodajemy żółtka i pestki z laski wanilii, po czym bardzo szybko całość zagniatamy, żeby wszystkie składniki się połączyły.
(Jeśli będziemy ciasto wałkować na placek, a nie chce nam powstać jednolita masa możemy dodać trochę kwaśnej śmietany lub zimnej wody. )
Do szarlotki ciasto nie musi być idealnie połączone, może się kruszyć. Zawijamy w folię i chowamy do lodówki na min.1 godzinę (można w lodówce przechowywać do 2 dni).
Do naszej szarlotki możemy dodać jabłka pasteryzowane ze słoika lub świeże, uprażone wcześniej z ulubionymi dodatkami.
Blachę ( około 20/40 cm ) smarujemy smalcem ( olejem lub masłem) ,rozkruszamy ciasto pozostawiając 1/3 do posypania wierzchu. Wstawiamy do piekarnika na 200°C i pieczemy ok.15 minut. Wyjmujemy i rozkładamy grubą warstwę uprażonych jabłek ( z np. cynamonem, skórką z cytryny, zmielonymi goździkami, świeżo utartym kardamonem, świeżym imbirem itd. czyli co kto lubi ) Zimą dodaję do jabłek bakalie, suszone figi, daktyle, rodzynki, uprażone orzechy włoskie. Całość posypujemy resztą ciasta i pieczemy ok.40 min. w temp 180° C.
Jeśli ciasto za szybko robi się brązowe przykrywamy arkuszem papieru do pieczenia lub folią aluminiową. Po upieczeniu posypujemy cukrem pudrem z cynamonem lub cukrem z lawendą. Możemy polać lukrem cytrynowym, pomarańczowym, posypać uprażonymi płatkami migdałów. Wszystko zależy od naszej fantazji i okoliczności w jakich ciasto podajemy, inspirując naszych gości do przedświątecznych opowieści o zapachach, smakach i historiach, które towarzyszyły w rożnych okresach naszego życia temu magicznemu czasowi jakim są Święta Bożego Narodzenia.
jolus super dzieki
OdpowiedzUsuń