sobota, 11 maja 2013

Majowy miód z łąki lub lasu

Zielono, majowo, pachnąco,  a ja już myślę o zimowych grypach? Tak, maj jest najpiękniejszym miesiącem pod każdym względem. W maju po prostu wszystko kipi swoją witalnością, a ja szaleję. Wszędzie widzę zielone skarby, z których przygotowuję zdrowe nalewki, miody, herbaty, smarowidła, oleje, lemoniady, syropy itp.
Dziś czas na wszędzie kwitnący mlecz, z którego zrobimy smaczny miód :)

Potrzebne produkty:

500 rozwiniętych kwiatów mniszka lekarskiego, zebranego na spacerze w słoneczny dzień
3 cytryny
1 kg brązowego cukru (biały też może być)
1/2 litra wody

Kwiaty rozsypujemy na biały obrus i zostawiamy w przewiewnym miejscu, żeby wywędrowały wszystkie zwierzątka na 2-3 godziny. Do dużego garnka wlewamy wodę, wsypujemy kwiaty i gotujemy przez 15 minut. Odstawiamy z ognia i przelewamy do słoja. Następnie przykrywamy gazą i pozostawiamy na 24 godziny.

Następnego dnia przelewamy z powrotem do garnka. Dodajemy skórkę z umytej cytryny i gotujemy 10 minut. Przerzedzamy przez sito, kwiaty wyrzucamy na kompost, a do wywaru dodajemy cukier i sok z 3 cytryn.

 Mieszamy, aż się cukier rozpuści i gotujemy wolno, aż się zagęści. Następnie rozlewamy do czystych słoiczków, zakręcamy, odwracamy i czekamy, aż  ostygnie. Potem naklejamy piękną  karteczkę z napisem Miód Majowy i chowamy na przeziębienia i złe samopoczucie w zimie.

 Smakuje i wygląda wspaniale.

                                                Życzę Wam owocnych spacerów w maju. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz